Orzeł Źlinice - Piomar Tarnów Przywory 5:1(3:1) Liga Okręgowa

Orzeł Źlinice - Piomar Tarnów Przywory 5:1(3:1) Liga Okręgowa

Kolejne zwycięstwo Naszych Orłów z silną drużyną Piomaru bardzo cieszy gdyż mecz toczył się w bardzo trudnych warunkach pogodowych i to nasi zawodnicy lepiej dostosowali się do panujących warunków. Mecz rozpoczęliśmy znakomicie gdyż już w 9 minucie na uderzenie z 30 metra lewą nogą zdecydował się Kryvoruchyshak i piłka odbita od poprzeczki ląduję w siatce gości. Fenomenalna bramka była odzwierciedleniem znakomitego meczu popularnego  " Dimy " .W 13 minucie było już 2:0. Szybkie rozegranie Cisse Mademby całkowicie zaskoczyło obrońców z Tarnowa i w sytuacji sam na sam znalazł się Mateusz Błazy który precyzyjnym strzałem po krótkim rogu zdobywa bramkę. Trzecie trafienie zalicza Cisse  który wykorzystał rzut wolny z dwudziestego metra podyktowany po faulu na Tomku Kocu. Czwarte trafienie to akcja ponownie pary napastników Koc - Cisse jednak tym razem asystującym był Cisse a strzelcem popularny " Kocu ". Ostatnia bramka meczu była autorstwa Marcina Bergandego który uderzeniem głową wykończył znakomite dośrodkowanie Kryvoruchyshaka z rzutu rożnego. Mimo fatalnych warunków znakomicie i pewnie bronił Łukasz Lokaj. Boczni obrońcy czyli Paweł Grabowski i Darek Plitzko oprócz zadań defensywnych bardzo często włączali się w akcji ofensywne. Na środku obrony Marcin Bergandy z Olehem Kalabayem zagrali bardzo dobrze, Marcin zdobył już swoją 2 bramkę w sezonie a Oleh kolejny mecz w pojedynkach główkowych był niesamowity. Swoją szansę na bocznej pomocy dostał Dawid Żak i zagrał bardzo dobrze a do pełni szczęścia zabrakło wpisu w dziale bramki i statystyki. Na drugiej stronie szalał Mateusz Błazy który kolejny mecz gra na wysokim poziomie i mamy nadzieję że taką formę utrzyma w kolejnych spotkaniach. Środkowi pomocnicy czyli kapitan Jakub Malinowski i Dmytro Kryvoruchyshak to w dzisiejszym meczu klasa. Obaj nasi pomocnicy zagrali dzisiaj kapitalnie sprawiając że środkowa część boiska należała dzisiaj do Orłów. Z bramkami i asystami kończyła dzisiaj para naszych napastników jednak przy większej koncentracji zarówno " Kocu " jak i Cisse powinni mieć przynajmniej 1 asystę lub bramkę więcej na koncie. Bardzo dobrze zgrali zmiennicy. Po chorobie do gry wrócił Przemek Kuś, cieszy powrót na boisko Adamy Gajdy który w kilku akcjach pokazał się z dobrej strony oraz Yurii Kotlovskiego który także zaznaczył swoją obecność na boisku. Pod nieobecność Trenera Copika zespół poprowadził kierownik Łukasz Babik który był bardzo zadowolony z gry i zaangażowanie całej drużyny. Największym minusem dzisiejszego spotkania był stan murawy która po meczu wyglądała fatalnie nad czym ubolewali Prezes Henryk Olsok oraz Andrzej Fronia. Mamy jednak nadzieję że przy sprzyjającej pogodzie i pracy uda się ponownie przywrócić dobrą nawierzchnię do gry. 

Protokół z meczu

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości